jak dobrze wyglądać nago :)

[LUKI]

rOBERTO795, mam parę wosków ale nieukrywam że najbardziej jestem zadowolony z Zymola Carbon. To jest właśnie wosk przeznaczony do ciemnych lakierów i powiem ci, że wraz z podkładem HD Cleranse potafią z czarnej perły wyciągnąć przepiękną głębię i połysk Dodatkowo ten wosk jest zarąbiscie trwały !! (Położony pod koniec października cały czas jeszcze jest na lakierze).
wady? Cena. Niestety jeśli coś ma być dobre to musi kosztować Jak dobrze pamietał płaciłem coś koło 380 zł z puszkę.

[szkoda]

jak dobrze wyglądać nago

Z doświadczenia muszę Wam powiedzieć: jak idziecie kupować samochód to nie w krótkich spodenkach i w tenisówkach

a właśnie, że zawsze tak będę chodził :!: :szeroki_usmiech
jak przychodzi do konkretów to lubię popatrzeć na biedaków w garniaczkach jak im się zmienia perspektywa :lol: (bardzo im współczuję)

[doctore]

szkoda napisał/a:

a właśnie, że zawsze tak będę chodził :!: :szeroki_usmiech
jak przychodzi do konkretów to lubię popatrzeć na biedaków w garniaczkach jak im się zmienia perspektywa :lol: (bardzo im współczuję)

Szkoda, z tego co napisałeś wnioskuję iż masz jakieś problemy ze sobą. W swych wypowiedziach jesteś dość zgryźliwy i uszczypliwy w stosunku do innych użytkowników forum. Nie wiem czy wiesz, ale naśmiewanie się z postępowania innych jest efektem zakompleksienia czego Tobie nie życzę. Poza tym, merytoryczna wypowiedź i odpowiedź zawsze jest w cenie czego niestety u Ciebie brak!!! :shock:
Pozdrawiam

P.S.
Forum zostało stworzone do wymiany poglądów, pomocy, pytań i odpowiedzi na nie...

[rkb]

Szkoda, zostałeś oficjalnie pojechany :czerwona:

[pascal]

drgranatt, ale o co kaman ? dobrze szkoda powiedział. to ma być zasada płace i wymagam, moge wtedy iść w klapkach, dziurawym swetrze czy w czymkolwiek innym. co to ma być konkurs piękności czy kupno samochodu ? kiedy w końcu skończy się to ocenianie klienta po wyglądzie ?

[loru]

drgranatt,

Dołączył: 11 Lip 2010

chyba jesteś jeszcze trochę za krótko na tym forum żeby formułować takie stwierdzenia :

Szkoda, z tego co napisałeś wnioskuję iż masz jakieś problemy ze sobą. W swych wypowiedziach jesteś dość zgryźliwy i uszczypliwy w stosunku do innych użytkowników forum. Nie wiem czy wiesz, ale naśmiewanie się z postępowania innych jest efektem zakompleksienia czego Tobie nie życzę. Poza tym, merytoryczna wypowiedź i odpowiedź zawsze jest w cenie czego niestety u Ciebie brak!!! :shock:

kogo jak kogo ale skodę podejrzewać o zgryźliwość i uszczypliwość :diabelski_usmiech no chyba że w odniesieniu do ASO ale to każdy ma po pewnym czasie i ten brak konkretów ? hmmm........ jednak musisz trochę poczytać te forum ........... a no i wyluzuj trochę.

[Garret]

szkoda napisał/a:

a właśnie, że zawsze tak będę chodził :!: :szeroki_usmiech
jak przychodzi do konkretów to lubię popatrzeć na biedaków w garniaczkach jak im się zmienia perspektywa :lol: (bardzo im współczuję)

Szkoda, z tego co napisałeś wnioskuję iż masz jakieś problemy ze sobą. W swych wypowiedziach jesteś dość zgryźliwy i uszczypliwy w stosunku do innych użytkowników forum. Nie wiem czy wiesz, ale naśmiewanie się z postępowania innych jest efektem zakompleksienia czego Tobie nie życzę. Poza tym, merytoryczna wypowiedź i odpowiedź zawsze jest w cenie czego niestety u Ciebie brak!!! :shock:
Pozdrawiam

P.S.
Forum zostało stworzone do wymiany poglądów, pomocy, pytań i odpowiedzi na nie...

:shock: a toś trafił kula w płot
jeśli przez te kilka lat mojej obecności na forum kolega szkoda dał wyraz swojej zgryźliwości to chyba w stosunku do ASO, co akurat w jego przypadku wydaje się być w pełni uzasadnione :twisted:
Kolego drgranatt , nie za krótko jesteś na forum by dokonywać tak daleko idącej psychoanalizy? Takowa wymaga chyba bardziej długotrwałej obserwacji zachowań forumowiczów :lol: :roll:

[szkoda]

szkoda napisał/a:

a właśnie, że zawsze tak będę chodził :!: :szeroki_usmiech
jak przychodzi do konkretów to lubię popatrzeć na biedaków w garniaczkach jak im się zmienia perspektywa :lol: (bardzo im współczuję)

Szkoda, z tego co napisałeś wnioskuję iż masz jakieś problemy ze sobą. W swych wypowiedziach jesteś dość zgryźliwy i uszczypliwy w stosunku do innych użytkowników forum. Nie wiem czy wiesz, ale naśmiewanie się z postępowania innych jest efektem zakompleksienia czego Tobie nie życzę. Poza tym, merytoryczna wypowiedź i odpowiedź zawsze jest w cenie czego niestety u Ciebie brak!!! :shock:
Pozdrawiam

P.S.
Forum zostało stworzone do wymiany poglądów, pomocy, pytań i odpowiedzi na nie...

eeeeee, napisałbym coś mądrego ale nie wiem co
to może tylko:

-ocenianie ludzi po wyglądzie\ubraniu nie jest fajne i NIGDY, powtarzam: NIGDY tego nie robię

-szybkie internetowe oceny też są do dupy

-pokażcie mi ludzi bez problemów i kompleksów

-KAŻDY SĄDZI WEDGŁUG SIEBIE :lol:

[doctore]

Kolego Szkoda,
Jeśli w jakikolwiek sposób poczułeś się urażony moją wypowiedzią to przepraszam. ops:
Masz rację, że ocenianie ludzi po wyglądzie jest bardzo mylące i możemy nieźle przejechać się na tym ale w tym konkretnym przypadku nie my oceniamy tylko jesteśmy oceniani a to już inna sprawa i problem oceniających :!: .
A tak w ogóle to wszystkim wyjdzie na zdrowie jeśli zamiast pisania na temat innych forumowiczów skupimy się na naszych szkodnikach i tym co im dolega lub nie.

Życzę wszystkim miłego dnia.

[Morgoth]

dobrze szkoda powiedział. to ma być zasada płace i wymagam, moge wtedy iść w klapkach, dziurawym swetrze czy w czymkolwiek innym. co to ma być konkurs piękności czy kupno samochodu ? kiedy w końcu skończy się to ocenianie klienta po wyglądzie ?

Wcale dobrze nie powiedział, bo jest jeszcze coś takiego jak szacunek wobec drugiego człowieka, z którym w końcu chcesz zrobić biznes. Takie podejście, że jak mam kasę to wszystko mi wolno jest typowe dla ... pewnej grupy, z którą niekoniecznie chciałoby się robić interesy

Dobrze, że się koledzy dogadali

Co do najnowszych diesli, to proponuję zajrzeć do newsa którego dziś wrzuciłem :arrow: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopi...=564213#564213

[loru]

Wcale dobrze nie powiedział, bo jest jeszcze coś takiego jak szacunek wobec drugiego człowieka, z którym w końcu chcesz zrobić biznes. Takie podejście, że jak mam kasę to wszystko mi wolno jest typowe dla ... pewnej grupy, z którą niekoniecznie chciałoby się robić interesy

znaczy co :?: do biedronki po fajki i piwko mam iść w garniturku ?

to nie jest spotkanie biznesowe !!!!

tylko zakup auta

[Morgoth]

znaczy co :?: do biedronki po fajki i piwko mam iść w garniturku ?

A oni tak Ciebie tam przyjmują? W garniakach? To u mnie są chyba inne Biedronki :lol:

to nie jest spotkanie biznesowe !!!!

tylko zakup auta

Auta się nie klupuje jakby to były kartofle, czy Twoje fajki i piwo w Biedronce. No ale co kto wybiera, pewnie że można przyjść do salonu w klapkach i bermudach, niektórzy nie widzą w tym niczego złego. Zresztą ja tam nie wiem, do mnie diler przyjechał do pracy, w garniturze

[pascal]

samochód to takie samo dobro konsumpcyjne co papierochy czy zwykła kapusta.... tylko droższe. zupełnie nie widzę powodu żeby się na tę okoliczność specjalnie stroić. a że do Ciebie przyszedł diler, sprzedać Tobie samochód - to rozumiem....ale to im zależy żebym akurat od nich kupił, natomiast jako klient mam w dupie wszelakie konwenanse i jak jest gorąco to jak najbardziej - krótkie spodnie :szeroki_usmiech

[Morgoth]

zupełnie nie widzę powodu żeby się na tę okoliczność specjalnie stroić.

A czy ja napisałem że musisz się stroić specjalnie na tę okazję? Niektórzy chodzą do pracy w gajerze i dla nich każde inne ubranie wymaga przebierania się Nie mówię że ja

I skończmy już może ten off top, co?

[pascal]

nie widzę problemu, tylko nie ciągnij tego dalej

[szkoda]

Kolego Szkoda,
Jeśli w jakikolwiek sposób poczułeś się urażony moją wypowiedzią to przepraszam. ops:

w żadnym wypadku, każdy może mieć swoje zdanie.

Wcale dobrze nie powiedział, bo jest jeszcze coś takiego jak szacunek wobec drugiego człowieka, z którym w końcu chcesz zrobić biznes. Takie podejście, że jak mam kasę to wszystko mi wolno jest typowe dla ... pewnej grupy, z którą niekoniecznie chciałoby się robić interesy

Morgoth, wyciągasz (jak zwykle ) mylne wnioski, to, że pójdę kupić samochód, przede wszystkim, nie jest dla mnie żadnym robieniem interesów, jeżeli już to dla tej drugiej strony
na pewno nie dla klienta, który wydaje kupę kasy na skarbonkę, która w zastraszającym tempie traci na wartości, uważam, że jeśli jest to interes to średnio opłacalny.

u mnie ubranie się w garniak do kupna samochodu, to była by naprawdę grubsza sprawa, ponieważ takowego nie posiadam :shock: :lol:
no i w ogóle coś takiego nie wchodzi po prostu w rachubę

a chłopakom, których się (jak dla mnie) bez powodu wbija w te mundurki naprawdę szczerze współczuję, bo na dzień dzisiejszy sobie czegoś takiego nie jestem w stanie wyobrazić w moim przypadku.

ale irytujące jest jak nie jest się potraktowanym poważnie z powodu braku odpowiedniego ubioru przy kupnie samochodu czy innej droższej rzeczy :lol:

nadmieniam, że w moim przypadku nie chodzi o klapki i majtki tylko raczej tiszert i dżinsy...
i moim zdaniem to tylko źle świadczy o tej oceniającej stronie i tyle.

pamięta, jak swego czasu kupowaliśmy merivę po robocie, no nie wiem w takich normalnych ciuchach, może zmęczeni po całym dniu, bylismy na godzinę przed zamknięciem salonu, to gość w Abeximie na Połczyńskiej obrzucił nas wzrokiem i generalnie dobitnie dał do zrozumienia, że nie ma dla nas czasu na tyle, że nawet nie otworzył samochodu, żeby go obejrzeć :lol:
Następnego dnia kupilismy merivkę w Łomiankach, no czy to nie jest debilne zachowanie :?: :!: :lol:

acha, i chyba nigdy też nie zachowałem się w taki sposób, że wszystko mi się należy, czy jakoś niegrzecznie, grzecznie poprosiliśmy o pokazanie zamochodu, czekaliśmy pół godziny, było gorąco to pojechaliśmy do domu, co miałem zrobić, błagać :?:
:szeroki_usmiech
nie widzę w tym żadnego braku szacunku czy jakiejś dziwności takiego zachowania, stwierdziłem, że jest niedługo do zamknięcia, facet może jest sam więc pewnie ma więcej roboty (chociaż w salonie byliśmy sami - po prostu gadał ciągle przez telefon).
to tak jak z tym serwisem, co jeszcze powinienem był zrobic, rozumiem, że ten garnitur, czy właśnie jakoś mam w takich sytuacjach starać się sprawiać wrażenie, ze zaraz otworzę wór z kasą :?:
no nie wiem.
w każdym razie zakupy załatwiane przez znajome czy zaprzyjaźnione osoby wyglądają zgoła inaczej i tego się trzymam

[ Dodano: Sro 28 Lip, 10 17:01 ]

nie widzę problemu, tylko nie ciągnij tego dalej

teraz już można

[ Dodano: Sro 28 Lip, 10 17:04 ]
z tą merivą to nawet pamiętam, że musiałem uspokajać Olę, bo ją szybciej trafił szlag (może dlatego, że ubiera się ładnie i dość oficjalnie :lol: ), że "spokojnie, zaczekajmy, facet załatwi swoje i się nami zajmie", a potem sam wychodzę na idiotę :szeroki_usmiech

[Misiekoctavia]

szkoda, moze kiedys to sie zmieni. Wg. mnie jak ktos przychodzi do salonu to nie bez kozery i chce obejrzec, zrobic rekonesans rynkowy ew. kupic auto bo jest zdecydowany, a praca sprzedawcy jest wlasnie przedstawienie w jak najlepszym swietle oferowanego towaru. Niestety w PL czesto trzeba najpierw zwrocic na siebie uwage aby cos uzyskac.
Moj kumpel gdy praowal w branzy handlowej przechodzil nawet szkolenia m.in. jak po ubiorze rozpoznac dobrego klienta, na jakie szczegoly zwracac uwage w ubiorze klienta :shock:
szkoda, moze wlasnie w sposobie ubierania tkwi twoj problem z ASO :lol:

[szkoda]

szkoda, moze wlasnie w sposobie ubierania tkwi twoj problem z ASO :lol:

no, też tak myślę

Wg. mnie jak ktos przychodzi do salonu to nie bez kozery i chce obejrzec, zrobic rekonesans rynkowy ew. kupic auto bo jest zdecydowany

uuuuu, tutaj nie byłbym taki pewien, koledzy sprzedający powinni się wypowiedzieć, ale podejrzewam, że jest milion zawracaczy dupy, upierdliwców i właśnie kolesi, którzy myślą, że jak kupują nową k#$wa SKODE i to nie daj Wielki Manitou ZA GOTÓWKĘ, to im się wszystko należy.
może jakbym miał paręnastu takich dziennie, to też w końcu miałbym to w dupie, cholera wie.

[Andrev3]

ja tak z punktu sprzedawcy samochodów powiem, że faktycznie z ubiorem różnie bywa...
Potrafi bardzo zmylić... ostatnie dwie sytuacje wam przedstawię...
Raz przyszedł koleś w szortach, japonkach i koszulce polo. Bardzo luźny koleś u którego słowo na "k" było przecinkiem. Jako że na co dzień lubię się tak ubierać więc wyszedłem z założenia że będzie ciekawie... I było... Kolo zamówił i już odebrał u mnie Kugę za ponad 130 tys zł. Konkretna rozmowa, konkretna oferta i po tygodniu już jeździł samochodem. Dziś jesteśmy kumplami bo spodobało mu się że byłem luźny... Umiejętność przystosowania się do klienta mi pomogła, bo skoro on przeklina to i ja zapodałem jakiś mały wulgaryzm w słownik w stylu, zajebiście się nim jeździ i lans jak chu*

A był tez kolo w pełny gangu, który sprawiał wrażenie poważnego klienta. Po za tym, że zawracał przysłowiową dupę przez godzinę to jak się okazało był pusty jak bęben Rolingstonsów

Więc nie ma się co napinać. To WY jesteście naszymi klientami i chlebodawcami i dajecie nam pracę. Więc wasz ubiór nie może mieć wpływu na nasza obsługę!!

Tyle tylko chciałem zapodać do wątku od siebie

[szkoda]

Więc nie ma się co napinać. To WY jesteście naszymi klientami i chlebodawcami i dajecie nam pracę. Więc wasz ubiór nie może mieć wpływu na nasza obsługę!!

no widzisz Endru, ale Ty akurat jesteś normalny i jakoś nigdy nie sprawiałeś wrażenia, że ktoś Cię tam za karę posadził

[ Dodano: Sro 28 Lip, 10 17:43 ]
Andrzej, powiedz, tak średnio u Ciebie, na ilu % dochodzi do kupna po tym całym zawracaniu dupy i oglądaniu?

[karolca]

pokażcie mi ludzi bez kompleksów

JA :serduszka:

[szkoda]

pokażcie mi ludzi bez kompleksów

JA :serduszka:

czasem to trudno samemu stwierdzić

[karolca]

szkoda, no wiesz. moje dawne kompleksy odeszły w siną dal, dal... dal...
a tak swoją drogą wracając do tematu przewodniego i ubioru to też wtrącę parę groszy.

Pracuję w firmie, gdzie na rozmowy kwal. przychodzi sporo ludzi. Chcą pracować jako przedstawiciel handlowy. I to, jak człowiek wygląda ma przeogromne znaczenie. Po pierwsze, wyluzowany pan w dżinsach i t-shircie nie jest traktowany zbyt powaznie, szczególnie gdy pokazuje brudne dłonie i obłocone buciory. I nie wystawia sobie dobrej wizytówki, bo twierzdzi, że na spotkanie z klientem tez by się tak ubrał - zaznaczam - prezesami firm etc. Gdy do biura wchodzi pan w garniturku, czysty i pachnący, o przyjemnej barwie głosu (!), który nie jąka się i ma coś sensownego do powiedzenia, traktowany jest nieco poważniej. Gorzej, jak z ust takiego elegancika padają jakies niezdecydowane słowa.
Ok, nie kazdy nadaje się do takiej pracy - jak do każdej. Ale to, co sobą reprezentuję ma jakies znaczenie (o tym konkretnym przypadku piszę).

Inaczej jest w "kupowaniu-sprzedawaniu) bo tutaj faktycznie trzeba się wczuć.

[szkoda]

szkoda, no wiesz. moje dawne kompleksy odeszły w siną dal, dal... dal...

mam nadzieję, że moje też
generalnie jak ktoś jest z siebie zadowolony to widać, słychać i czuć
no i jest fajniejszy :szeroki_usmiech

[pantol]

W kontakcie z ludźmi trzeba być ludzkim i tak jak Andrzej napisał dostosować się do Twardziela z drugiej strony :wink: To w koncu On ma kase, a sprzedawca plan do zrealizowania :szeroki_usmiech